FairyWitch pisze:
A czy taką mapkę można wykonać na komputerze?
Wydaje mi się, że nie. Nie byłoby takiej frajdy, gdyby powstała na komputerze, no i trudniej by było z nią pracować.
To fajna zabawa jak trzeba szukać tych obrazków, wycinać, rozmieszczać, przyklejać. Potem trzeba jeszcze wyciągnąć z szuflady nieużywane od długiego czasu kredki czy flamastry (albo pożyczyć od dziecka), porobić fajne napisy. Samo tworzenie mapki daje dużo radości, a dzięki temu nabiera ona większej mocy

To nawet nie musi być mapka, najważniejsze, żeby mieć obrazki tego co się pragnie. Obrazek działa silniej niż cele spisane. Ja obrazki chowam do pudełka (szkatułki), taki sposób wyczytałam w dwóch książkach i jest to dla mnie wygodne.
Do takiej mapki trzeba często zaglądać, oglądać obrazki, wyobrażać sobie, że już się ma coś,
no i trzeba to poczuć. Ale mapka nie zawsze pomoże. Jeśli ktoś uważa, że robienie takiej mapki jest bezsensowne, to może ona nie zadziałać. Trzeba też uważać na wewnętrzne przekonania typu: nie należy mi się, nic mi się nie udaje, nie zasługuję, wszystko przychodzi trudno, los się uwziął, proszę o zbyt wiele. Przy takich przekonaniach (one często są nieuświadomione) mapka może nie zadziałać. Ale to nie znaczy, że nie można jej zrobić, można, taka mapka i jednoczesna praca nad takimi przekonaniami przyniesie pozytywne efekty

Ważne są też emocje podczas robienia takiej mapki, powinny być pozytywne. Ale to już później opiszę, bo muszę zajrzeć do źródła i znaleźć chwilkę na napisanie.
Kinga pisze:
To prawda, choć może też jest w tym sens? Marzenia które da się usunąć jednym ruchem, nie mają aż takiego znaczenia, podświadomie dopuszczamy że nie muszą być zrealizowane i to może osłabiać "moc" przyciągania.
Nieprecyzyjnie się wyraziłam, nie tyle chodzi chodzi mi o usuwanie marzeń i zamienianie ich na inne, co o dobór odpowiednich ilustracji

O to, by móc je swobodnie rozmieszczać, jeśli dojdą nowe, albo zamienić, jeśli się znajdzie obrazek lepiej obrazujący to, czego się chce. Ale rozumiem o co Ci chodzi, przytwierdzenie czegoś na stałe na pewno nie jest bez znaczenia.
Zgadzam się, że lepiej zrobić mapkę w dowolnym czasie niż czekać rok.