Acri już jakiś czas temu wspomniała znaczeniu II Buław jako decyzji. Odświeżam wątek, bo właśnie ostatnio podczas pracy nad rozkładem urodziło mi się w głowie coś nowego.
II Buław głównie oznacza czas na dokonanie wyboru. Oto jest pewna możliwość, ale haczyk tkwi w tym, że przy II Buław akurat nie da się uzyskać czy robić dwóch rzeczy naraz. Nie, bo zawsze coś będzie kosztem czegoś innego i tu właśnie spotykamy pierwszy problem.
Drugi problem jest taki, że czas na akcję (realizowanie możliwości jaką mamy tu i teraz) nie trwa wiecznie. Jeśli się nie zadziała, wtedy energia zmarnuje się... Ta II Buław będzie rozładowaną baterią i stąd w interpretacjach impas – bo faktycznie czas minął, oto potencjał energetyczny jest rozładowany, zostało czekać (nie wiadomo jak długo!) na nową okazję.
W pozytywach II Buław oznacza zatem możliwość podaną wręcz na tacy. Oczywiście musimy szybko tę możliwość łapać, oferta jest
last minute i zaraz może jej nie będzie. Istnieje presja czasu, a wybór naprawdę jest żaden, bo "w tę albo we w tę" to jednak nie taki znowu wybór...
Zasadniczo przy okazjach II Buław wcale nie wiemy (i nie mamy prawa wiedzieć), czy dobrze na czymś wyjdziemy - wszystko zależy od intuicji. Rozum wysiada, a wrogiem jest czas którego nie ma zbyt wiele - decyzja musi zapaść szybko, nie ma kiedy analizować konsekwencji czy dokonywać porównań. Może dlatego w tym pozytywnym wydaniu w II Buław trudno jest zobaczyć jako określone wydarzenie - to dzieje się szybko, potem dostrzegamy bardziej efekty, które nie są samą II Buław, tylko czymś tam innym.
A teraz ciemna strona mocy...
Najgłębsza
zawiecha. Negatywna II Buław ma miejsce wtedy, gdy pomylimy przeszłe możliwości, z tym co naprawdę mamy tutaj aktualnie. Przez to właśnie stoimy w miejscu, jakaś sprawa nie realizuje się zgodnie z oczekiwaniami. W życiu to może być na przykład sytuacja, kiedy jesteśmy pewni, że kolega w czymś pomoże - mówimy, "ooo, on zawsze był świetny kumpel i można na niego liczyć". Kolega tu i teraz akurat ma nas gdzieś, na spotkania nie przychodzi, oszukuje i zwodzi, a my i tak z uporem maniaka uważamy, że on jest człowiekiem prawym...
Drugi przykład, może jeszcze bardziej jaskrawy: czekamy na działanie ze strony faceta, z którym wcześniej flirtowaliśmy. Robimy sobie nadzieje dlatego, że ON WCZEŚNIEJ był super miły, sprawiał wrażenie otwartego na bliższą relację, oczarował nas i w ogóle miód. Teraz jakoś od miesiąca nic, cisza, unika kontaktu, jest coś nie tak... W sumie TO świadczy dobitnie o braku zainteresowania, czyż nie? Ale jednak czekamy, bo wcześniej przecież było tak miło, więc na pewno wszystko jest OK, tylko on potrzebuje czasu...
To właśnie II Buław w najbardziej widocznym, męczącym, długotrwałym (i rozczarowującym) wydaniu.
W skrócie mówiąc, pozytywna II Buław dzieje się szybko, energia gładko się realizuje przechodząc sprawnie w coś innego. Negatywna II Buław przeciwnie: wlecze się, przeciąga, grozi myleniem przeszłości z teraźniejszością i przez to utknięciem w jakimś martwym punkcie.